Zbliża się powrót Iraqi Airways do Europy

Iracki flagowiec utracił – na mocy decyzji Komisji Europejskiej o wpisaniu przewoźnika na unijną „czarną listę” – prawo wykonywania bezpośrednich połączeń do unijnych portów lotniczych. Sankcje spowodowały także niemożność przelotów przez najbardziej regulowaną przestrzeń powietrzną globu.

Ostatnia dekada to okres gruntowniej zmiany kultury organizacyjno-operacyjnej Iraqi Airways – linie lotnicze z państwa niegdysiejszej Mezopotamii postawiły na modernizację floty (pozyskano A220, B737 MAX i B787) oraz międzynarodowe szkolenia personelu latającego i pokładowego, aby spełnić wyśrubowane wymogi regulacyjne dot. bezpieczeństwa operacji lotniczych na Zachodzie.

Żmudny proces zmian organizacyjnych zbliża się do końca – operator znad rzeki Tygrys spełnił już 78 proc. wymogów postawionych przez Brukselę, aby móc z powrotem operować w przestrzeni powietrznej Unii Europejskiej. Irakijczycy planują, że do końca roku uda się wypełnić pozostałe warunki, co pozwoli na wykreślenie Iraqi Airways z unijnej „czarnej listy) w 2026 roku.

Potencjalne zniesienie restrykcji utoruje drogę do wznowienia lub uruchomienia nowych lotów do miast w państwach członkowskich europejskiej wspólnoty, jak i zwiększenie operacji do Azji i na Bliskim Wschodzie. Unijne ograniczenia wpływają na niechęć państw trzecich – ze względu na możliwość bycia sankcjonowanym za „współpracę z podmiotem z „czarnej listy” – do otwierania nieba i lotnisk dla Iraqi Airways.